Wzór na lalki znalazłam w Internecie. Na forum Szyjemy po godzinach jest dział poświęcony szyciu Tild. Lalki te zostały wymyślone przez projektantkę Tone Finnanger, pochodzącą z Norwegii. Pod nazwą Tilda kryją się poza tym przytulanki, np. króliczki, a także drobiazgi dla domu, poduszki czy kapcie utrzymane w charakterystycznym stylu. Istnieją dwie najpopularniejsze formy lalek. Ta, z której uszyłam chłopca, ma trochę grubszy brzuszek oraz zaznaczone stopy.
Częściej natomiast spotyka się smuklejszą lalkę, w tym przypadku dziewczynkę.
Muszę zaznaczyć, że włosy oraz ubrania moich laleczek są wyłącznie mojego pomysłu, z książek zaczerpnęłam jedynie kształt. Tildy nie mają określonej płci czy wieku, wszystko zależy od naszej decyzji. Włosy zrobiłam z wełny gobelinowej w kolorze brązowym, sukienka ma spódnicę z pełnego koła, a sweterek zrobiłam szydełkiem. Koszula chłopca jest wkładana przez głowę, guziczki stanowią jedynie dekorację.
Zachęcam do szycia własnych lalek. Nie są wcale trudne i sprawiają wiele satysfakcji, zwłaszcza przy projektowaniu ubrań i dodatków.
Zachęcam do komentowania.Tutaj znajdziecie odnośniki do innych stron z Tildami. Jak widać, na bazie tego samego wykroju można stworzyć przeróżne lalki.
OdpowiedzUsuńPrześliczne te laleczki! A jaka ładna sukienka:)))
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDzięki! Obecnie szyję nowe lalki, za kilka dni je zaprezentuję. Zachęcam do komentowania.
OdpowiedzUsuńkurcze, tyle razy już sobie obiecywałam, że uszyję młodemu zajączka, stylizowanego kotka i jeszcze 700 różnych pomysłów po drodze było i ciągle gucio mi z tego wychodzi...
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńagakry: Ja czasem nie zrealizuję nawet połowy tego, co wymyślę. Tyle obrazków czeka na wyhaftowanie. Też myślałam o króliczkach, ale mam tyle projektów, że nie wiem od czego zacząć.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, Twój mały jest przesłodki :-)