niedziela, 11 marca 2012

Babeczki, ach babeczki

               Witam wszystkich wiosennie! Ponieważ jeszcze bywa chłodno, zapraszam wszystkich na gorącą kawę z bitą śmietaną.



Do kawy oczywiście ciacho. Babeczka jagodowa prosto z cukierni ;)



Oraz ciastko kawowe.

I jeszcze obraz całości. Przepiękny wzór zawdzięczam pewnej, niesamowicie uzdolnionej, dobrej duszyczce. Babeczki możecie znać z niedawnego SAL-u. Kolory dobierałam na oko, korzystając z  zasobów muliny, którą kupiłam do zupełnie innego haftu. Oryginalny był tylko jasnozielony oraz bladoniebieski.


Obecnie wyszywam ciasteczka- pieguski.

Czuję wiosenne ożywienie. Wiosnę widać również na Waszych blogach, a także na stronie Knitty.com, moim ulubionym czasopiśmie dziewiarskim ;-) mają trochę skomplikowane wzory, ale wszystkie są przepiękne.

11 komentarzy:

  1. Boskie te babeczki - kocham wszelkie hafty z dodatkowymi obszyciami, doszyciami i ozdobami kontrastową nitką.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki! Babeczki haftuje się bardzo przyjemnie. Duża w tym zasługa nitek - kupiłam je, bo chciałam wyszyć gejsze - te same, co na Twojej torbie, ale jak zgromadziłam je wszystkie, to mi się odwidziało. Na szczęście, u mnie żadna niteczka się nie zmarnuje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mniam! Ale pyszne te babeczki:) Myślę, że fajnie by wyglądały oprawione w ramki w kuchni - myślałaś o tym?

    OdpowiedzUsuń
  4. Zamierzam je oprawić i powiesić u siebie w pokoju. Trochę byłoby ich szkoda do kuchni - najpierw musiałabym ją wyremontować.

    Jestem ostatnio fanką takich słodkich motywów. Może pójdę za Twoim pomysłem i wyszyję coś do kuchni.

    OdpowiedzUsuń
  5. czy mogłabyś mi użyczyć tego wzoru? mój mail to tworzycha@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Cieszę się, że do mnie trafiłaś :). Miło, że mamy coś wspólnego (także, jeśli chodzi o gust czytelniczy). A Twoje hafty oglądam z przyjemnością. Wracam do tego oglądania, a Twój blog wędruje do obserwowanych :).

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję wszystkim za miłe komentarze! Wiem, że zaniedbałam bloga w sposób karygodny, ale obiecuję poprawę. po prostu dostałam się na staż i po powrocie z pracy byłam tak skonana, że nie miałam siły na robótki. Dokończyłam babeczki, zaczęłam inne projekty. Zdjęcia wkrótce!

    OdpowiedzUsuń

Chusta z księżyca

                           Niedawno skończyłam swoją pierwszą chustę na drutach! Dwa lata temu, szarpnęłam się na dość ekskluzywną wł...